Dołączył: 28 Lis 2012 Posty: 873 Skąd: Doliny i Góry Płeć:
Wysłany: Pią 26 Lip, 2013
i jeszcze razzzzzzzzzzzzzzz
_________________ Przyszedł rzeczowo żeby coś osiągnąć
ale już w pierwszych drzwiach kopniak
uśmiechnął się
kopniak wydał mu się dosyć dowcipny
spróbował znowu
kopniak
Dołączył: 28 Lis 2012 Posty: 873 Skąd: Doliny i Góry Płeć:
Wysłany: Wto 13 Sie, 2013
STARY DOBRY FILM
_________________ Przyszedł rzeczowo żeby coś osiągnąć
ale już w pierwszych drzwiach kopniak
uśmiechnął się
kopniak wydał mu się dosyć dowcipny
spróbował znowu
kopniak
Dołączył: 28 Lis 2012 Posty: 873 Skąd: Doliny i Góry Płeć:
Wysłany: Sob 21 Gru, 2013
JUTRO O 22 TVP KULTURA POLECAMMMMMMMM
_________________ Przyszedł rzeczowo żeby coś osiągnąć
ale już w pierwszych drzwiach kopniak
uśmiechnął się
kopniak wydał mu się dosyć dowcipny
spróbował znowu
kopniak
Dołączył: 28 Lis 2012 Posty: 873 Skąd: Doliny i Góry Płeć:
Wysłany: Wto 28 Sty, 2014
POLECAM KTO NIE WIDZIAŁ
_________________ Przyszedł rzeczowo żeby coś osiągnąć
ale już w pierwszych drzwiach kopniak
uśmiechnął się
kopniak wydał mu się dosyć dowcipny
spróbował znowu
kopniak
Dołączył: 28 Lis 2012 Posty: 873 Skąd: Doliny i Góry Płeć:
Wysłany: Śro 14 Maj, 2014
kto nie oglądał to polecammmmmmmmm
_________________ Przyszedł rzeczowo żeby coś osiągnąć
ale już w pierwszych drzwiach kopniak
uśmiechnął się
kopniak wydał mu się dosyć dowcipny
spróbował znowu
kopniak
Dołączył: 28 Lis 2012 Posty: 873 Skąd: Doliny i Góry Płeć:
Wysłany: Nie 06 Lip, 2014
kto nie widział ten gapaaaaaaaaaaaaaaa
_________________ Przyszedł rzeczowo żeby coś osiągnąć
ale już w pierwszych drzwiach kopniak
uśmiechnął się
kopniak wydał mu się dosyć dowcipny
spróbował znowu
kopniak
_________________ Przyszedł rzeczowo żeby coś osiągnąć
ale już w pierwszych drzwiach kopniak
uśmiechnął się
kopniak wydał mu się dosyć dowcipny
spróbował znowu
kopniak
Dołączył: 28 Lis 2012 Posty: 873 Skąd: Doliny i Góry Płeć:
Wysłany: Czw 16 Paź, 2014
Michael Moore z typową dla siebie przenikliwością, pasją i odwagą patrzy w oczy nieszczęściu, które dotknęło jego rodaków. Pyta, jak wysoką cenę Ameryka płaci za swoją miłość do kapitalizmu, za afekt, który kiedyś - stanowiąc budulec słynnego "amerykańskiego snu" - wydawał się tak niewinny. Dziś ów sen staje się koszmarem.
Najbardziej osobisty film Moora, jego opus magnum, jest niczym reakcja bezwarunkowa. Dedykowany zwykłym ludziom, których życie legło w gruzach, został poświęcony globalnemu kryzysowi, druzgocącemu wpływowi wielkich korporacji na życie obywateli na całym świecie. Moore nie waha się użyć mocnych słów: kapitalizm to zło, a zła nie można regulować, musimy je wyeliminować i zastąpić systemem, który jest dobry dla wszystkich, na tym polega demokracja - mówi autor. Zło według Moore'a reprezentują korporacje, fundusze powiernicze, które uprawiają hazard za pieniądze inwestorów. Reżyser pokazuje niebezpieczeństwo tkwiące w bliskiej relacji świata finansów i polityki. Zachęty, by zwykli Amerykanie kupowali domy na kredyt, manipulacje wielkich korporacji - to wszystko doprowadziło do kryzysu, a w jego wyniku do bezrobocia.
_________________ Przyszedł rzeczowo żeby coś osiągnąć
ale już w pierwszych drzwiach kopniak
uśmiechnął się
kopniak wydał mu się dosyć dowcipny
spróbował znowu
kopniak
Obejrzałem wczoraj "Podróże pana Kleksa".Wielki elektronik okupował wyspę wynalazców.Uzbroił się w nowoczesne roboty,które strzegły laboratorium gdzie więził miejscowych uczonych.Profesor mu to wszystko rozpierdolił,pomimo tego,że miał wśród swoich "kreta" Bonifacego.Za zdradę nie został jednak zlikwidowany,zmniejszył go i odmłodził do lat niemowlęcych by mógł w drugim życiu się poprawić.Alojzy Bąbel drugi z szajki wysłany został do prac przymusowych zbierania plamy atramentu gdzieś na morzu.Pojebany wielki elektronik przegrał,przy okazji okazało się że był chory umysłowo. Zdążył zamknąć się w kapsule i uciekł,cieszył się przy tym jak głupi.Wszystko się dobrze skończyło.Polecam.
Dzidzia trochę chora,ja zresztą też to poleżałem i pooglądałem.Leciał "Reksio".Lis wykradał z kurnika jajka i przenosił do nory.Miał tam inkubator i lęgł je by później zjeść.Któregoś razu podjebał worek pszenicy by mieć czym je tuczyć.Niestety był dziurawy i ziarnka zostawiły ślad,który doprowadził do kryjówki.Miejsce włazu było zamaskowane,jednak pies usłyszał z podziemi piszczące cipki.Kiedy znalazł się w środku doszło do szarpaniny,lis się bronił ale Reksio tak się wkurwił,spuścił mu wjeb i tamten uciekł.Uratował dzięki temu cztery cipki.
Po nim był jeszcze jeden odcinek,jak myć się nie chciał.Wymyślał przeróżne sposoby by tylko nie dać się chłopcu umyć.Dopiero kiedy się od "kolegi" zaraził pchłami i obaj nie mogli sobie z tym dać rady poddali się zabiegowi,który okazał się wcale nie takli groźny.
Następnie była "Pszczółka Maja".Guciu już od początku chciał wracać do ula lecz usłyszeli na polanie odgłosy.Siedział tam Wielki Gustaw {czy jakoś tak},podobny był do nich tylko o wiele grubszy.Gadał sam do siebie.Przechwalał się jaki to on nie jest odważny,że nie boi się szerszenia ani tarantuli.Jak można się domyśleć były to jedynie przechwałki,a kiedy faktycznie przyleciał szerszeń{Straszna Eryka} początkowo uciekł,choć później się zreflektował i wrócił po Maję,którą zostawił w opałach.Samica swą złą sławę zawdzięczała swym młodzieńczym wybrykom,teraz wróciła by ostatnie dni spędzić w rodzinnych stronach.Mieli podobne problemy z grubasem wymyślali by mieć jakiś przyjaciół gdyż czuli się samotni.To zresztą ich połączyło i zostali razem.
Guciowi,wyszło na to,nie tyle spieszyło się do domu,jak na urodziny królowej,na których miał być jakiś budyń...
Leciał dziś "Pacyfikator",trafiłem akurat na scenę jak jakiegoś gówniarza złapali i posądzili,że jest faszystą.Podstawą do tego było jego dziwne zachowanie,fryzura i opaska ze znakiem Hitlera.Okazało się,że gość gra tylko w jakimś przedstawieniu i nic wspólnego nie ma z podejrzeniami.Nie wiem czy podejrzewający go byli Żydami czy kim bo nie oglądałem dalej.Warto sobie dupę zawracać?Oglądał ktoś gówno?
Dzieciaki mnie zagnały do czytania "Pana Kleksa".Na jutro chyba mają jako lekturę.Trafiłem akurat na fragment jak Ambroży walczył z muchami.Obsiadły akademię i nie szło sobie z nimi poradzić.Niby powiększył krzyżaka ale go pokonały,później niby bańki mydlane puszczał,mieniły się kolorami tęczy i muchy na to szły,przyklejały się do tego i spadały na ziemię.{Zastanowiło mnie czemu tak zajadle walczył z tymi muchami,u nas na wsi też jest tego pełno ale idzie się przyzwyczaić.}Pokłócił się też z golarzem Filipem.Kleks miał jakąś umowę z tym gościem,o której nic nie mówił wcześniej swoim wychowankom.Chodził wkurwiony i myślał co robić,bo golarz upomniał się o swoje.Niby miał jakichś swoich do akademii dać i dał,tylko jak Kleks ich wpuścił to rozpierdolili wszystko.
"Berek".Czytał ktoś?Niby jest o jakimś kliencie co był kiedyś normalnym dzieckiem ale ktoś mu powiedział że jest Żydem i dostał od tego na łeb...Warto po to sięgać?Takich przypadków są tysiące,niektórzy uważają się za ptaki inni za psy,za Żydów ale znajdzie się i taki co zawsze był człowiekiem.
Dołączył: 28 Lis 2012 Posty: 873 Skąd: Doliny i Góry Płeć:
Wysłany: Pon 16 Lut, 2015
OBEJRZAŁEM PO RAZ TRZECI I NADAL POLECAM WSZYSTKIM
_________________ Przyszedł rzeczowo żeby coś osiągnąć
ale już w pierwszych drzwiach kopniak
uśmiechnął się
kopniak wydał mu się dosyć dowcipny
spróbował znowu
kopniak
Też niektóre filmy lubię oglądać wiele razy.Co myślisz o "Krzyżakach",to jedna z produkcji,która nigdy się nie nudzi.
Ponoć ten zakon jeszcze w Niemczech istnieje,a należą do niego wcale nie jacyś przypadkowi księża tylko część elity niemieckiej.Ciekawe czym się oni tam teraz zajmują?Co myślisz?
Dołączył: 28 Lis 2012 Posty: 873 Skąd: Doliny i Góry Płeć:
Wysłany: Śro 18 Lut, 2015
z krzyzaków to tylko znam pająki takie
_________________ Przyszedł rzeczowo żeby coś osiągnąć
ale już w pierwszych drzwiach kopniak
uśmiechnął się
kopniak wydał mu się dosyć dowcipny
spróbował znowu
kopniak
Pająki mają to do siebie,że nie rozróżniają czy złapią pożytecznego owada czy muchę czy komara.Trudno się dziwić to nie ma rozumu.
Ps.Wczoraj w przychodni usłyszałem wyrok.Śmierć przez uduszenie ale spoko postaram się budowę jeszcze dokończyć.Jak sam nie pomieszkam to chociaż dzieciaki będą coś miały.Prochy mają mi pomagać.
Był Jaruzel,mówił że powraca do niego sen o tym,że pracuje w piekarni,majstrem jest Andrzej Pawlak,niby nic nadzwyczajnego tyle,że wszystek chleb niby krzywy wychodzi.Mi tam kształt nigdy nie przeszkadzał,nawet wybierałem chętnie pieczywo z pęknięciem czy inną wadą by sobie to zjeść ale innych może to razić.Poradziłem mu by we śnie następnym razem sprawdził co jest nie tak i pouczył majstra.
Ustawiłem z Jarosławem zbieżność przy fiacie i jakoś tam się kula.A co u Ciebie?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum