Uroczy rasizm

Mają po 13 lat, blond włosy i niebieskie oczy. Słodkie, niewinne uśmiechy i rosnącą liczbę fanów w Stanach Zjednoczonych. Dziewczynki nie śpiewają jednak o miłości i złamanych sercach, tylko o walce o wyższość białej rasy. Przed wami Prussian Blue - najnowsza gwiazda rasistowskiej ekstremy.

Lamb i Lynx są córkami April Gaede, byłej członkini National Alliance, największej neonazistowskiej organizacji w USA. Obecnie związana jest z magazynem National Vanguard, głównej tuby propagandowej NA. Ojciec dziewczynek tak kocha swastykę, że ozdobił nią klamrę paska i boki samochodu. Tym samym symbolem znakuje swoje krowy. Młodsza siostrzyczka bliźniaczek ma na imię Dresden - neonaziści uważają dywanowe nalotów na Drezno w czasie II Wojny Światowej za symbol barbarzyństwa aliantów. Bliźniaczki pochodzą z Bakersfield w stanie Kalifornia. Występują od 9 roku życia, śpiewają, grają na gitarze i skrzypcach. Ich repertuar składa się z akustycznych coverów piosenek takich neonazistowskich zespołów jak angielski Skrewdriver czy amerykańska Rahowa. Oprócz tego bliźniaczki przy pomocy matki komponują własne utwory, w których sławią np. Rudolfa Hessa czy dr Williama Pierce’a, założyciela National Alliance, autora „Dzienników Turnera”. Książka ta nazywana jest „biblią prawicowej ekstremy” i podobno zainspirowała zamach bombowy na budynek FBI w Oklahoma City.

Prussian Blue koncertują na festiwalach muzyki white power, festynach folkowych czy przy takich okazjach jak konferencje negacjonistów Holocaustu organizowane przez Institute for Historical Review. Zespół wydał już jedną płytę, koncertowe DVD, kręcą teledyski. Mają oficjalną stronę i forum, własnego bloga, nie wspominając o stronach fanowskich. Materiały o Prussian Blue pojawiły się w telewizji ABC, brytyjskim tabloidzie The Sun i wielu innych gazetach. Są fotomodelkami firmy odzieżowej Aryan Wear – pozują np. w koszulkach, na których żółta uśmiechnięta buźka, smiley, ma grzywkę i wąsiki ... Adolfa Hitlera. Nazwa Prussian Blue (Pruski Błękit) wiąże się z kolorem oczu dziewczynek i ich niemieckimi korzeniami. Ale, jak same twierdzą, pochodzi również od nazwy barwnika, który wchodził w skład Cyklonu B, gazu stosowanego w obozach koncentracyjnych. Brak śladów tego barwnika na ścianach komór według środowiska negacjonistów Holocaustu ma być dowodem na to, że nigdy nie gazowano tam więźniów...

Cel istnienia Prussian Blue najlepiej wyraził jeden z liderów National Vanguard, Rick Lindstrom: Te dziewczynki wkroczą na nowy grunt i zdobędą wyobraźnię młodych chłopców i dziewczyn na całym świecie. Ich wpływ będzie ogromny i zachęci naśladowców, tworząc cały gatunek pro-białej muzyki. Pytane o ulubionych wykonawców dziewczynki wymieniają Avril Lavigne, Evanescence, Three Days Grace, Green Day i AC/DC oraz taki rasistowskie grupy jak Final War, CutThroat, Saga, Max Resist, Youngland, Brutal Attack i oczywiście Skrewdriver. Ale jako największego faworyta wymieniają Barneya – śpiewającego purpurowego dinozaura z programu dla dzieci.

O co więc chodzi? Z jednej strony zainteresowania Lynx i Lamb wydają się typowe dla nastolatek w ich wieku, a z drugiej głowy mają pełne rasistowskich uprzedzeń i neonazistowskiej propagandy. Ale czy z takimi rodzicami miały w ogóle jakieś szanse na inne wychowanie? Matka bliźniaczek zabrała je z publicznej szkoły, gdzie mogły być narażone na niebezpieczeństwa multikulturowego otoczenia. Uczyła je w domu przy pomocy podręczników z lat 40-tych i 50-tych, z których jeszcze nie usunięto historyjek o czarnych niewolnikach. Wpoiła im również własne poglądy polityczne, wiedzę na temat dziedzictwa białego człowieka oraz przygotowuje dziewczynki do specjalnej odpowiedzialności, jaka będzie pewnego dnia na nich spoczywać jako na białych kobietach. Największym problemem białych według Prussian Blue jest za mało rodzących się białych dzieci i wartościowych białych ludzi w ogóle. Córki oprócz koncertowania biorą pomagają matce w pracach National Vanguard, np. biorąc udział w protestach anty-imigracyjnych przy meksykańskiej granicy. Po zbiórce pieniędzy na rzecz ofiar huraganu Katrina zażądały, aby środki te przekazać tylko białym. Chyba nie jest trudno zgadnąć, na ile w tym ich własnej inicjatywy, a ile fanatycznej mamusi.

Prussian Blue nie są jedynym przykładem na próbę sprzedawania skrajnie prawicowej propagandy najmłodszym. Wiele stron rasistowskich i neonazistowskich posiada specjalne działy dla dzieci, w których znaleźć można artykuły, kolorowanki, piosenki, gry – wszystko nasączone oczywiście odpowiednią dawką nienawiści rasowej. Skrajna prawica w wersji soft też ma swojego małego bohatera. Jakiś czas temu w USA ukazała się książka „Seen & Heard”, której autorem rzekomo jest 14-letni Kyle Williams, a w której pisze on o polityce i kulturze. Na jego światopogląd składają się takie kwiatki jak: nie ma moralności bez religii, zgwałcone kobiety należy zmuszać do rodzenia dzieci, homoseksualizm jest złem, nie ma i nie powinno być rozdziału kościoła od państwa, nie było problemu dzieci ze związków pozamałżeńskich zanim liberałowie nie zaczęli rozdawać kondomów. Brzmi znajomo? W tym miejscu można dodać, że wspomniany na początku National Vanguard posiada polskojęzyczną wersję swojej strony, gdzie zachęca do wstępowania w szeregi National Alliance. Shaun Walker, przewodniczący NA, wyraził na niej zadowolenie z wyników wyborów w Polsce. Według niego zwycięska partia gwarantuje zajęcie się problemem żydowskim i zgnilizną moralną, o czym przekonał się odwiedzając nasz kraj kilka lat temu, kiedy to spotkał się z przedstawicielami różnych polskich organizacji prawicowych.

Czy w Polsce mogłoby zdarzyć się coś podobnego? Oczywiście, dlaczego nie? Czego mogą uczyć swoich dzieci członkowie Narodowego Odrodzenia Polski i innych organizacji skrajnej prawicy? Na przykład Młodzież Wszechpolska nigdy nie odcięła się od inspiracji myślą polityczną przedwojennych autorów, którzy przy wielu okazjach chwalili działalność Adolfa Hitlera i faszystowskich przywódców. Co dobrego może wyrosnąć z takich wzorców?

Wiedza przekazywana przez największy autorytet dla dziecka, jakim jest jego rodzic, przyjmowana jest bezkrytycznie. Celowa indoktrynacja młodzieży gwarantuje, że w dorosłym życiu większość z nich będzie podzielać zniekształconą wizję świata, którą przekazali im najbliżsi. Jedynym co pozostaje, to nadzieja, że dziewczynki z Prussian Blue, Kyle Williams czy dzieci naszych rodzimych fuhrerków za parę lat zbuntują się przeciwko swoim rodzicom.

Patryk Balawender