De Łindows
Było to już dość dawno jeszcze w podstawówce pod wpływem pierwszych punkowych
kapel ,każdy szanujący się załogant chciał mieć swój band. Tak też było z nami
zero umiejętności maksimum chęci. Powstał G.B Miller to było coś trzy akordy
w sumie znaliśmy. Miniaturowa perkusja dla dzieci, próby u kumpla (pozdrowieni
dla Milusia i Michała Madeja) na strychu z wiecznie drącym się i przygłuchym
dziadkiem, który usilnie próbował wymusić na nas granie "umówiłem się z
nią na dziewiątą" w dodatku sam chciał śpiewać i zasiadać za perkusją,
która nazywał jazzbanem(!) istna paranoja, ale jedno z najwspanialszych wspomnień.
Potem przyszedł czas na Brykające Stolce czyli czystej wody azbest-punk z tekstami
- "nie słuchaj ojca nie słuchaj matki to debile.......".i tym podobne.
Tu pojawiły się pierwsze umiejętności i seria wręcz kultowych imprez w Katowicach
na Ceglanej "Degeneracja" kto był choć raz to wie czemu mówię o nich
kultowe-hołd za organizację dla Małego i Skrzypola. Czas mijał Brykające S.
umarły śmiercią naturalną .To właśnie wtedy zaczęły powstawać zręby obecnego
zespołu założonego przez Berka ,Górala, Sebastiana P. i Viciusa następnie doszedłem
ja zespól nazywał się The Window - sill (póĽniej jako The Windows) i zagraliśmy
pierwsze poważniejsze koncerty. Największym problemem był stały skład i miejsce
na próby (graliśmy w tak dziwnych miejscach że głowa boli. Raz przybiegła do
nas pewna pani i krzyczała , że obiadu gotować nie może bo jej garnki skaczą
i ze takich ryków to nie słyszała i mówiła ,że Marta jak będzie się tak drzeć
to raka dostanie!! - tak było. Oczywiście na próbach więcej się imprezowało
niż grało . Zawsze po jakimś czasie trzeba było zaczynać od początku ktoś odchodził
ktoś przychodził jak w "Dynastii".
Mieliśmy różne dodatkowe instrumenty skrzypce, flet poprzeczny ,klawisze ,nawet
flet prosty i fletnia pana od których zaczynał grę Tomek potem dopiero przerzucił
się na bas i tak mu zostało (obecnie Koniec Świata). Przez zespól przewinęło
się chyba ze 20 osób (wszystkich serdecznie pozdrawiam). Fred, Seba (teraz perkusista
w Końcu Świata ), Marta, Karolina, Gocha, Sara, Forest (nagrywał pierwsze dwie
płyty z K.Ś) Pacak z Gerdy Garden - zagraliśmy wiele fajnych koncertów min.
z takimi bendami jak Pidżama Porno, Koniec Świata, Zbeer, Homomilitia, Czosnek,
Psy Wojny, KSU, Alians, Klinika... Obecnie gramy w składzie Ewa, Marcin /vocale/
, Matej i Adam /gitary/, Domin /bas/ ,Przemek /perkusja/. Nowe osoby to wiatr
w żagle, energia, dobra atmosfera i zaangażowanie, a tego już dawno brakowało.
Nagraliśmy demo cd we wrocławskim studiu "Clash" (pozdrowienia dla
Rogera- trzy dni wyrwane z życiorysu) szukamy wydawcy pracujemy nad nowym materiałem.
To ze w ogóle nagraliśmy ten materiał to cud!!! mieliśmy nowego perkusistę i
Mathey mój przyjaciel , znamy się od 2-giej klasy podstawówki miał nas wspomóc
drugą gitarą .Odbyły się cztery improwizowane próby w tym jedna w pełnym składzie
.Znajomi pukali się po czołach ,że tego nigdy nie nagramy, lecz pod presją wszystko
da się zrobić. Niedawno, bo pod koniec września doszła do nas nowa osoba - Bartek
, który gra na trąbce .W tym mocnym 7-osobawym składzie ruszamy z nowym materiałem
(zero - reggae) ponieważ zmienił się całkowicie skład zmieniliśmy też pisownie
nazwy kapeli na - "De Łindows" Nasze demo nagrywane jeszcze bez Bartka
,będzie nosić tytuł "Niech zapłoną Katowice" Co przyniesie następny
dzień zobaczymy...żeby opisać dokładniej historie tego bendu trzeba by napisać
książkę...
Mp3:
Depresja
Azbestowi
piromani
Carrida
Barbie
Girl
Namiary:
www.delindows.band.pl
Zespół promuje również serwis onlyrock.of.pl