Ryszard
Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 1598 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Pią 08 Sty, 2010
wawrzon napisał/a:
ponoć dałem komuś po mordzie będąc nago, i to jakiś taki solidny pizd... ale obciach - wyłapać od golasa z małym fjutkiem
Sam cie podpuściłem
Stoimy tam na balkonie z fajami na wierzchu i nagle ktoś polewa nas zimną wodą. Ja akurat miałem spodnie na sobie (tzn opuszczone do kolan ) i kurwa, prawie całe mokre przez to były. Wawrzon pyta: co się dzieje? Mówię: jakiś chuj nas oblał wodą? Wawrzon: o kurwa i co tera? Mówię: jebnij chuja!
I on to zrobił
Fajno było, zwłaszcza nazajutrz.
_________________ nie umiemy się bawić w dyskotece
Ale jak by się nie golił ( bo wnoszę, że o to chodzi) to Zwierzu na bank miałby włochatsze(?) prącie niż moje
wydaje mi się że zdecydowanie nie, ale jakoś nie mam ochoty porównywać
jak czytam relacje z imprezy to skręca mnie ze śmiechu - respekt chłopaki
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
Dołączyła: 15 Kwi 2007 Posty: 2336 Skąd: miasto scyzoryków Płeć:
Wysłany: Pią 08 Sty, 2010
[quote="ko0niu"]były były, ta ślązoczka którą "wyrywał" Marcin.
[quote]
to przecież była koleżanka ryśka. przyszła z takim długowłosym blondynem, który podczas tego podrywu spał
Cytat:
Oraz taka blondynka która zakrywała oczy ręką jak jebana cnotka jak ukazałem jej swoje ciało kulturysty
ale ja nie jestem blondynką, a stwierdziłam, ze zakrywanie oczu doda dramatyzmu całej sytuacji, a nie chciałam się śmiać z waszych maciupeńkich zamarzniętych siusiaczków, bo byłoby wam smutno
jaka tam była blondynka?
_________________ Czytając moje posty, ćwicz mięśnie Kegla.
Kiedyś mi za to podziękujesz...
Kurwa mać była tak blondynka z włosami do ramion, stała w drzwiach, nie pamietam w co była ubrana bo mnie to zupełnie nie obchodziło. Ta laska spory czas stała w zielonej kurtce i szaliku w przedpokoju jakby na zaproszenie czekała. Chuj wie kim ona była, może warto spytać Marka?
Co do ślązoczki to faktycznie byla znajoma Rysia. Ja jej wpajałem że Marcin nigdy nie miał kobiety i nie wie jak to jest mieć łechtaczkę w ustach
A ty Zwierzak może się kiedyś załapiesz na radosną imprezę we Wrocu albo Krakowie i też tydzień będziesz dochodził do tego co się działo przez minione 12 godzin twojego życia.
Wczoraj z nim gadałem, musiał płacić za naprawę anteny satelitarnej, bo ktoś urządził sobie konkurs rzucania z balkonu czym popadnie i trafiał w satelitę.
MS boi się własnych sąsiadów spotkać, no i biedni jego współlokatorzy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum